Smutek listopadowy! Poczuj zapach świec!
Smutek listopadowy! Poczuj zapach świec!
Listopadowe wspomnienie o tych co odeszli!
- Zastygam! – powiedział Starzec.
- Świat unosi myśli do Nieba!
- Kwiaty układają płatki w stronę chleba.
- Tylko Człowiek nad przepaścią życia i śmierci układa dłonie do modlitwy!
- Znicze wymyślają cudowne płomienie, gdzieś słychać westchnienie!
- Dłonie wznoszą się do góry, zawiązują życia sznury!
- Zapach na cmentarzu wzrusza. Przychodzi do niego każda dusza!
- Moc tego, który zwyciężył śmierć oznacza, że trzeba coś w sobie mieć!
- Sztuczne bukiety poszukują karety!
- Wiązanki układają się prawie w wianki!
Tylko ta cisza……..nas w lesie rozlicza. Pozwala zamykać codziennie oczy , unosić z tysiąc ludzkich warkoczy. Świat wiruje więc w płomieniach, które dotykają każdego wspomnienia. Wartość życia zostaje położona na wadze, które podlicza rozłożone na podłodze kalendarze. I tylko ten wiatr co stale szumi On jeden do nas – coś mówi!
Kochaj! Żyj! Wspominaj! - To wszystko jest, jak lawina, która porywa tłumy dopóki unosimy życie do góry!
Otwarte ramiona drzew
W nich jest ukryta ludzka krew
Życie na liściu maluje nadzieję
A listopad wyznacza dróg odyseję
Kora okrywa strukturę bytu
Barwa jest pełna artystycznego zachwytu
Droga jak drzewo
Pierwsza w prawo druga w lewo
Świat zamyślony na wszystkie strony
Wspomina tylko nasze ukłony
A cisza wysoko w koronie się chowa
Bo taka jest dla nas kolorowa
Ona buduje ludzkie uczucia
W drzewach jest wiecznie jak zamek do klucza
I tylko zegar bije do nieba
Chwil na nostalgiczność nam teraz potrzeba.
Sylwia Skroś